Alkohol
Skład
Butelka
Smakiem trzeba się cieszyć. Smakiem trzeba się bawić. Smaków trzeba doświadczać. Pierwszy z limitowanej edycji miodów pitnych. Niesycony trójniak jabłkowy z dodatkiem jabłek odmiany Szampion wędzonych na zimnym dębowym dymie.
Dań z ognia
Serów
Miód w kolorze bursztynu i tombaku jest czyściutki, klarowny i pięknie spływa po kieliszku. Bukiet dymny do tego stopnia, że producenci Pouilly Fume powinni przyjechać na naukę odymiania wina na Podlasie!
Dym dymem, ale momentami jest go tak wiele, że ktoś może odejść od tej wędzarni zmęczonym. Sposób na to jest prosty… Jedzenie. Ale zanim o połączeniach , to jeszcze o smaku… Dobra kwasowość współpracuje na tyle z wysoką słodyczą, że miód nie nuży, tylko ciekawi i intryguje.
Aromaty jabłek są ledwo wyczuwalne, za to mamy sporo wędzonki z pogranicza wędlin własnej roboty, a nawet miałem skojarzenie ze skórą od wędzonego halibuta. Niesamowite!
Miód bardzo mi smakował z wieloma serami, w tym z bursztynem całkiem nieźle, ale ku mojemu zaskoczeniu jeszcze bardziej z delikatnymi pasztetami…ale hitem były:
1. tapas z imbiru i czosnku w oliwie i z bagietką
2. smażone grzyby na maśle … sezon w pełni, więc był miks: – rydze, maślaki, podgrzybki, kozaki, prawdziwki… plus bagietka
Cóż, „miód w kieliszku i miód w gębie”